Natalia Skarbek
14 stycznia, 2022
Wraz z początkiem stycznia rozpoczyna się okres drastycznego wzrostu zakażeń wirusem grypy. Do tej pory na grypę i choroby grypopodobne w Polsce w sezonie 2021/2022 zachorowało ponad 1,5mln osób, a liczba ta dynamicznie rośnie. To właśnie pomiędzy styczniem a marcem każdego roku obserwujemy szczyt zachorowań – tygodniowo przybywa nawet 100 000 nowych przypadków[1]. Dodatkowym czynnikiem motywującym do zaszczepienia się przeciw grypie powinna być rozwijająca się pandemia COVID-19. Dzięki jednoczesnemu szczepieniu przeciw obu chorobom możemy uchronić się przed fluroną (jednoczesnym zakażeniem COVID-19 i grypą), której pierwsze przypadki zostały zdiagnozowane w ostatnich dniach w Europie[2], a która według badań[3] spowodować może m.in. znacznie cięższy przebieg COVID-19 u pacjenta.
Szczepienia stanowią podstawową broń w walce z grypą, co potwierdzają krajowe i międzynarodowe wytyczne medyczne, które wskazują na zasadność zwiększenia liczby szczepień przeciw grypie, zwłaszcza u dzieci. Wiele osób bagatelizuje problem rozprzestrzeniającej się grypy, traktując ją jak „cięższe przeziębienie”. Należy jednak pamiętać, że grypa to o wiele groźniejsza choroba, niż niektórzy zakładają, bo może prowadzić do poważnych powikłań, takich jak: zapalenie płuc, zapalenie mięśnia sercowego, ostrej niewydolności nerek, a nawet zgonu. Ochrona przed grypą powinna być szczególnie istotna w czasie szalejącej pandemii koronawirusa – w ostatnich dniach w Europie zdiagnozowano pierwsze przypadki jednoczesnego zakażenia COVID-19 i wirusem grypy, zwane „fluroną”. Taka koinfekcja może prowadzić do wielu poważnych konsekwencji. W październiku 2021 przyjrzeli się im bliżej amerykańscy naukowcy.
Flurona – czym grozi?
Według badań, wykonanych na podstawie analizy danych z bazy Optum De-Identified COVID-19 Electronic Health Record3, koinfekcja grypą u osób hospitalizowanych z powodu zakażenia COVID-19 była związana z istotnie – bo aż o prawie 10% – zwiększonym odsetkiem niewydolności oddechowej (56,2% vs 46,6%). Badanie pokazują, że takie podwójne zakażenie nie tylko zwiększa prawdopodobieństwo konieczności zastosowania inwazyjnej wentylacji mechanicznej (takiego zabiegu wymagało aż 12,8% osób przechodzących koinfekcję, podczas gdy wśród osób hospitalizowanych wyłącznie z powodu zakażenia COVID-19 odsetek ten wynosił 9,8%), ale przede wszystkim zwiększa ryzyko przeniesienia na oddział intensywnej terapii (27,3% osób zakażonych COVID-19 i grypą). Tak poważnych konsekwencji wynikających z podwójnego zakażenia może być znacznie więcej. Należy zauważyć, że mimo tego, że badanie przeprowadzone było w okresie stosunkowo niskiej częstości występowania zakażeń grypą, jego wyniki są zdecydowanie niepokojące.
Niepokojące statystyki zachorowań na grypę
Mimo ogólnej dostępności szczepionek przeciw grypie oraz objęcia upoważnieniem do bezpłatnych szczepień rozległej części społeczeństwa, grypa nadal zbiera obfite żniwo. Tylko w sezonie 2021/2022 z powodu zachorowania na grypę do szpitala trafiło do tej pory ponad 4 600 osób. Analizując Meldunki Epidemiologiczne, pochodzące z lat poprzednich, można zauważyć podobieństwo w rozłożeniu zakażeń na przestrzeni sezonów. W okresie od 1 września do 31 grudnia w sezonach 2020/2021, 2019/2020, 2018/2019 oraz 2017/2018 hospitalizacji z powodu grypy było poddanych kolejno: 1 664, 4 001, 3 339 oraz 4 077 osób. Pomimo obniżonej liczby hospitalizacji i zakażeń grypą w ubiegłym sezonie, wynikającej m.in. z wprowadzonych w tamtym okresie obostrzeń, zauważyć można, że teraz statystyki wpływu grypy na społeczeństwo są zbliżone do tych sprzed pandemii. Taki schemat prowadzi z kolei do jednoznacznego wniosku – nawet jeżeli obecnie liczba hospitalizacji wynosi około 4 tysięcy, to do końca sezonu może ona wzrosnąć aż 4-krotnie, tak jak działo się to w latach 2017-2020.
Jednoczesne szczepienie przeciw grypie i COVID-19? Tak, poproszę!
Można z całą pewnością powiedzieć, że nigdy jeszcze szczepienia przeciw grypie nie były w naszym kraju tak proste i tak łatwo dostępne. Wymagają od nas naprawdę minimalnego wysiłku – wystarczy po prostu wyjść z domu i pójść się zaszczepić. Co więcej, szczepienie przeciw grypie można połączyć ze szczepieniem przeciw COVID-19. Mija właśnie pół roku, odkąd sporo roczników przyjęło drugą dawkę szczepionki przeciw COVID-19, tak więc wielu z nas uda się w najbliższych dniach i tygodniach przyjąć trzecią dawkę preparatu. Warto wykorzystać tę okazję i poprosić o jednoczesne zaszczepienie przeciw grypie (prawdopodobnie ta opcja zostanie nam zaoferowana w punkcie szczepień, jeśli jednak propozycja nie padnie, warto upomnieć się o szczepionkę przeciw grypie – mamy do niej pełne prawo).
Do szczepień zachęcają również eksperci, m.in. prof. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy: – Szczepienia przeciw grypie i przeciw COVID-19 mogą zostać przyjęte jednocześnie, w tym samym dniu, trzeba tylko szczepić w dwa różne miejsca. Jest to całkowicie bezpieczne i te dwa szczepienia w żaden sposób się nie wykluczają. Warto też podkreślić, że szczepionka przeciw grypie przyjęta np. rok temu już nas nie ochroni. Najsilniejsze działanie szczepionki obserwujemy miesiąc po jej podaniu. Potem każdego miesiąca liczba przeciwciał zmniejsza się o około 10% – po roku nie mamy już prawie żadnych i szczepienie trzeba powtórzyć – mówi profesor.
Szczepienie przeciw grypie za darmo dla wszystkich od 18 roku życia
W tym roku ochronienie się przed grypą poprzez zaszczepienie się jest jeszcze prostsze niż w latach poprzednich. Od 23 listopada na mocy podpisanej przez Ministra Zdrowia nowelizacji rozporządzenia w sprawie metody zapobiegania grypie w sezonie 2021/2022, wszystkim osobom, które ukończyły 18 lat, przysługuje zupełnie DARMOWA szczepionka przeciw grypie. Co ważne, nie potrzebujemy ani recepty, ani skierowania – żeby zaszczepić się przeciw grypie, wystarczy wykonać 2 proste kroki:
Tylko 6% Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
Jak wynika z danych dostępnych na stronie www.pzh.gov.pl, w zeszłym sezonie szczepionkę przeciw grypie przyjęło 6,03% społeczeństwa. Trzeba jednak podkreślić, że na rynku było wówczas dostępnych dużo mniej, bo tylko 2,3 mln szczepionek. W tym roku jest ich ponad dwa razy więcej – w sumie do naszego kraju dotrze około 5 milionów szczepionek przeciw grypie! Jeśli uda się spożytkować je wszystkie, to pierwszy raz w historii liczba osób zaszczepionych osiągnęłaby wartość dwucyfrową. Wciąż jednak mamy sporo do nadrobienia, szczególnie jeśli chodzi o wyszczepienie grup szczególnie wrażliwych. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby szczepionkę przeciw grypie przyjęło 75% osób powyżej 65 roku życia. W Polsce wskaźnik ten wynosi… 18,4%[4]. Dla porównania, w Hiszpanii zaszczepionych jest 68,2% seniorów[5], zaś w Szwecji około 60%[6]. Dlatego tym bardziej warto zaszczepić się przeciw grypie, a tym samym uchronić siebie i innych przed poważnymi konsekwencjami, jakie może przynieść ze sobą zachorowanie na grypę.
[1] http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/2021/2021.htm
[2] https://www.washingtonpost.com/health/2022/01/05/flurona-coronavirus-flu-symptoms/
[3] Chawla D, Chen X, Kuhlbusch K, Zalocusky K, Rizzo S. “Prevalence of influenza co-infection in a real-world cohort of COVID-19 patients in the U.S.” Presented at: IDWeek; September 29 to October 3, 2021.Poster 281.
[5] https://gripometro.es/coberturas
[6] https://www.folkhalsomyndigheten.se/publicerat-material/publikationsarkiv/i/influenza-in-sweden-season-2020-2021/?pub=99545